Klaudia & Maciek - ślub w oranżerii Villa Julianna


Przygotowania: Hotel DeSilva w Warszawie
Suknia: Madonna
Ślub: Św. Anny w Piasecznie
Przyjęcie: Villa Julianna

Ślub w oranżerii

Tego dnia nasza historia rozpoczęła się w Hotelu DeSilva, gdzie zastałem Klaudię i Maćka kończących jeść śniadanie. Chwile później wspólnie udaliśmy się do Villa Park Julianna, aby przećwiczyć pierwszy taniec, który przygotowany był przez wyjątkową dla Pary Młodej osobę – świadka, który na co dzień zajmuje się instruktażem tańca.

Przygotowania pełne emocji

Nie dało się nie zauważyć i odczuć wzruszenia Klaudii, które dodatkowo zostało spotęgowane ulubioną piosenką, puszczoną przez nią samą. W tak ważnej chwili każda pojawiająca się w oku łza może stanowić poważne zagrożenie dla przygotowywanego makijażu ☺ Na szczęście wszyscy zebrani okazali się znakomitymi żartownisiami i sypiąc sucharami, jak asami z rękawa, sytuacja szybko została opanowana. Misja wykonana! Nastrój  poprawiony ☺

Ceremonia

Towarzyszyły jej wzniosłe chwile, głównie dzięki temu, że ślubny First Look nastąpił dopiero przy ołtarzu. Klaudia totalnie oczarowała Maćka oraz wszystkich zebranych. Emocje wypełniły atmosferę, emanowały od Młodej Pary i udzieliły się wszystkim. Sposób przeżywania każdego momentu zbudował wspaniałą więź między zgromadzonymi. Całości dopełnił bardzo miły ksiądz, który dodał  wszystkim uśmiechu, a w szczególności babciom Klaudii i Maćka.

Wesele w stylu plenerowym

Villa Julianna z pewnością stanowi gustowny punkt na mapie Warszawy. Jest to czyste, jasne i przestronne wnętrze, wokół którego roztacza się piękny ogród. Zachodzące słońce, które wpadało przez szklane witraże, podkreślało detale i minimalistyczny wystrój. Okrągłe stoły wzmagały liczne interakcje między gośćmi, które podsycone były gęstymi emocjami. W tym dniu zabraknąć mogło wszystkiego, ale nie wiśniowej Spolicy, a to wszystko dzięki Świadkowej, która z pewnością mogłaby ubiegać się o tytuł Ambasadorki tego napoju ☺

Zabawa trwała do białego rana. Ciepła letnia noc nie była w stanie ochłodzić strudzonych tańcami gości. Przez szklany sufit można było podziwiać piękne gwiaździste niebo. Blask księżyca i lekko tlące się światła wprowadziły niezwykle klimatyczną i magiczną atmosferę. Magia unosiła się w powietrzu. Wszystko było wymarzone jak z bajki.







Pozostaw komentarz


Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.